REMIS PO CIEKAWYM WIDOWISKU
W czwartek 15 sierpnia odbyła się inauguracja ligowego sezonu 2019/2020. Naszym pierwszym rywalem była drużyna KS Ropa. Obie drużyny podeszły do spotkania bardzo zmotywowane a ich celem było zwycięstwo. W drużynie Nafty Kryg swój pierwszy ligowy mecz rozegrał Szymon Luksa.
Nasza drużyna agresywnie rozpoczęła spotkanie, Naszym celem było strzelenie bramki i kontrolowanie przebiegu meczu. I tak też się stało już w 3 minucie spotkania kiedy to po podaniu Pawła Fejklowicza bramkarza rywali lobem pokonał Szymon Luksa (debiutant w rozgrywkach ligowych). Niestety prowadzeniem nie cieszyliśmy się zbyt długo, gdyż po błędzie obrony i akcji sam na sam w 10 minucie spotkania Bartłomieja Stróżyka pokonał snajper KS Ropa Szymon Sarnecki. Obie drużyny stwarzały okazje, Nafciarze przeważali jednak na przerwę zeszliśmy z wynikiem 1:1. Na drugą połowę wyszliśmy bez zmian. W 50 minucie w miejsce Szymona Kosiby pojawił się Patryk Ludwin, który już po 30 sekundach mógł zdobyć bramkę. W polu karnym rywali zrobiło się tłoczno z głowy uderzał Patryk Ludwin, lecz bramkarz rywali zdołał wybić piłkę z dobitki próbował uderzać Mateusz Gawlak jednak bramka odbita od twarzy bramkarza uderzyła w poprzeczkę a swobodną piłkę jeszcze raz w siatce spróbował umieścić Paweł Fejklowicz jednak niestety trafił w prawą boczną siatkę. W 60 minucie w miejsce Szymona Luksy pojawił się Kamil Ćwiertniewicz. Obie drużyny były bardzo agresywne i próbowały zdobyć bramkę dającą prowadzenie jednak nieskutecznie. Drużyna Ropy miała wiele okazji wynikających z błędów naszych obrońców jednak dobrze dysponowany Bartłomiej Stróżyk ratował nas przed utratą goli. W 80 minucie nastąpiła zmiana o którą dopominali się kibice - w miejsce Pawła Fejklowicza pojawił się Mirosław Pociecha - który zaliczył "wejście smoka". Mirek poszedł jak Kubica prawą stroną i próbował pokonać bramkarza jednak ten obronił. Piłkę od SKÓRRY otrzymał Szymon Tarka i pokonał bramkarza rywali strzelajac na 2:1. Niestety już 3 minuty później znów trzeba było gonić wynik, gdyż po kolejnej sytuacji sam na sam zawodnik KS Ropa pokonał naszego bramkarza. W końcówce nasi zawodnicy przeważali jednak mecz zakończył się remisem 2:2. Gratulujemy drużynie i wierzymy, że już w niedzielę w Racławicach uda nam się wyrwał komplet punktów.