Piękno futbolu zniszczone przez Gorlickich sędziów

W niedzielę 16 czerwca nasza drużyna rozgrywała ostatni ligowy mecz przed własną publicznością. Naszym rywalem był zespół LKS Zagórzany. Obie drużyny celowały w 3 punkty, nasza drużyna chciała kontynuować rozpoczętą tydzień temu zwycięską serie, natomiast drużyna Zagórzan wskoczyć na 3 pozycję i wywalczyć tym samym awans do klasy okręgowej. Spotkanie było zacięte, zapowiadała się nam piłkarska uczta, niestety jednak sędziowie dzisiejszego spotkania postanowili pomóc drużynie z Zagórzan w walce o awans. Już w piątej minucie spotkania nasza drużyna przegrywała 0:1. Nasz bramkarz złapał piłkę i trzymał ją w rękach natomiast przeciwnik wybił mu piłkę z rąk i strzelił bramkę. Sędziowie mimo apelacji kapitana (bramkarza) oraz trenera i reszty zawodników uznał ,że bramka została zdobyta prawidłowo:)Decyzja ta rozwścieczyła naszych zawodników, którzy walczyli o doprowadzenie do remisu. Udało się to w 26 minucie gdy piłka odbita od bramkarza poleciała w stronę Szymona Tarki a on strzałem na pustą bramkę dał wyrównanie. Zawodnicy Zagórzan ruszyli do ataku, ale to nasi zawodnicy przejmowali inicjatywę i dzielnie się bronili oraz stwarzali sytuacje. W 45 minucie po raz kolejny po odbitej od bramkarza piłce strzałem głową bramkarza Zagórzan pokonał Mirosław Pociecha. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla gospodarzy. Po przerwie sędziowie rozpoczęli kabaret. Rozjuszeni zawodnicy Zagórzan chcieli szybko doprowadzić do remisu i udało im się to już w 47 minucie sędzia wyciągnął dla rywali karnego z kapelusza
:). Niestety zawodnik Zagórzan pokonał naszego bramkarza i zrobiło się 2:2. Nasi zawodnicy starali się bronić oraz konstruować kolejne akcje. Byli faulowani jednak, gdy sędziowie byli głusi na skargi naszych zawodników oraz ślepi - bo nie zauważali ewidentnych przewinień ze strony zawodników z Zagórzan. Natomiast kiedy krzywda działa się gościom - to ojej faul. To już kolejny raz gdy GORLICCY SĘDZIOWIE pokazali się z negatywnej strony. Kiedy zawodnik Zagórzan zagrał we własnym polu karnym ręką nagle karnego nie było
:). W 85 minucie bramkę na 2:3 zdobyła drużyna gości i tym samym przy pomocy sędziów przypieczętowali zwycięstwo gości. Nasi gladiatorzy walczyli do końca w ostatnich minutach przy stałych fragmentach gry na połowie rywali staliśmy w 11. Niestety i wtedy sędziowie "nie zauważyli" zagrania ręką w polu karnym mimo, iż nasi rezerwowi zawodnicy udający się już do szatni widzieli dokładnie zagranie ręką oraz faule na naszych zawodnikach. Niestety piękno futbolu po raz kolejny zostało zniszczone przez sędziów. Warto się zastanowić oraz wyciągnąć z tego wszystkiego wnioski. Pozdrawiam serdecznie
:)
Komentarze